wtorek, 21 lutego 2012

Sikając pod wiatr

21 lutego 2012 r.

"Dzisiaj po północy, po 13 h negocjacji na nieformalnym szczycie unijnym zdecydowano się na udzielenie drugiej transzy pomocy Grecji wartości 135 mld euro. W zamian Grecja ma przeprowadzić drastyczne reformy, które pozwolą na ponowne wejście ścieżki szybkiego rozwoju. Jak podkreśla jeden z unijnych dyplomatów: -zdaliśmy sobie sprawę, że nie możemy dalej czekać, niewypłacalność Grecji miałaby zbyt duże konsekwencje dla strefy euro-."

15 lipca 2012 r.

"Wbrew oczekiwaniom z lutego br. deficyt Grecji nie uległ zmniejszeniu, a odsetki za zadłużenie nadal utrzymują wysoki poziom, nieakceptowalny dla pogrążonego w gospodarczej recesji państwa. Rada UE w najbliższym tygodniu ma zdecydować czy przyznać Grecji trzecią już transzę 150 mld euro w zamian za wprowadzenie komisarza unijnego da. kontroli budżetowej, który będzie nadzorował wykonywanie greckich reform. Eksperci mówią o bezprecedensowej ingerencji w suwerenność europejskiego państwa."

29 października 2012 r.

"W Brukseli huczy od pogłosek, że za tydzień Grecja ogłosi niekontrolowaną niewypłacalność, pomimo iż udzielono jej pożyczkę na niebagatelną kwotę 450 mld euro, tym samym redukują Mechanizm Ochronny Euro do 300 mld euro. Kolejne państwa po Francji i Wlk. Brytanii rezygnują z udziału w funduszu ratowniczym Grecji. Niemcy nie wykluczają wprowadzenia zarządu komisarycznego w Grecji dopóki sytuacja rządowa w Grecji nie ustabilizuje się."

...

Po co to wszystko? Cóż, wiadomo, że Grecja jest w tarapatach, wiadomo, że UE ładuje ciężką kasę w Helladę, wiadomo, że solidarność europejska itd., ale nikt na razie zadał sobie pytanie po co tak naprawdę tak wszystko? Przecież już każdy wie, że Grecji nie da się uratować.

Ale optymiści zawsze sikają pod wiatr.

2 komentarze:

  1. Swoją drogą, anonymus shackowali strone ichniego rzadu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapomniałeś o wybuchu wojny domowej przy okazji trzeciego pakietu pomocy (to się nazywa transza tak? w sensie fachowo? od ponad miesiąca głowię się nad tłumaczeniem skądinąd genialnego 'bailout'), który jak sam zaznaczyłeś będzie wiązał się z jeszcze ostrzejszą ingerencją w suwerenność (która już jest bezprecedensowa, zwłaszcza jeśli rzuci się okiem na niemiecka konstytucję). Grecja stanie w płomieniach i będziemy mieli Euro Wiosnę.

    OdpowiedzUsuń